Dyniowe szaleństwo The Great Jack O’Lantern Blaze!

The Great Jack O’Lantern Blaze w Croton on Hudson, NY, to coroczna impreza, która ściąga wszystkich pragnących poczuć prawdziwie jesienną atmosferę w amerykańskim stylu.

Uwielbniam jesień w Nowym Joku i jego okolicach! Odwiedzając liczne festiwale i atrakcje które o tej porze roku wyrastają dosłownie jak grzyby po deszczu poznaję miejsca, w których inaczej nigdy bym się nie znalazła i zakątki którymi inaczej nigdy bym się nie zachwyciła. Oto jedno z takich wydarzeń!

The Great Jack O’Lantern Blaze w Croton on Hudson, NY, to coroczna impreza, która ściąga wszystkich pragnących poczuć prawdziwie jesienną atmosferę w amerykańskim stylu. O co tutaj chodzi? Przede wszystkim musze wyjaśnić któż to taki ów Jack O’Lantern! Wszyscy wiemy, że taki przydomek nosi podświetlona świecą wydrążona dynia, ale dlaczego? Skąd pomysł na taki dziwaczny lampion?

Historia halloweenowych latarni wywodzi się z Irlandii. Dawniej robiono je z brukwi, buraków, czy rzepy. Do czasu odkrycia Ameryki w Europie nie znano dyń i ziemniaków. Wielka Brytania pierwsza zamieniła rzepę z jack-o-lantern na dynię, którą łatwiej się rzeźbiło i była większa.

Nazwa Jack-o’-lantern dla irlandzkich chłopów oznaczała błędne ogniki uważane za dusze zmarłych. W czasie tajemnych obrzędów miano uwalniać ludzkie dusze z ciał czarnych kotów, psów i nietoperzy. Dlatego też, jak wiemy, obecnie w wyeksponowanych miejscach domów umieszcza się wydrążone i podświetlone od wewnątrz dynie z wyciętymi kształtami różnych postaci, często zwierząt lub czaszek.

Według legendy nazwa Jack-o’-lantern wywodzi się od mężczyzny o imieniu Jack, który za życia wykorzystywał każdą okazję do wzbogacania się. Pewnego dnia Jack spotkał diabła, który zaproponował mu bogactwo za duszę na co zachłanny Jack ohoczo się zgodził. Niedługo przed dniem Halloween przybył do niego diabeł, aby zabrać jego duszę. Jednakże mężczyźnie podstępem udało się uwięzić demona. Skąpiec jednak umarł 31 października. Jack nie mógł jednak wstąpić do niebios, ponieważ był chciwy, ale nie mógł także wstąpić do piekła, bo żartował z diabła. W konsekwencji musi chodzić z latarnią po ziemi aż do dnia sądu ostatecznego.

Trasę wędrówek Jacka i jedmy podobnych potępieńczych straszydeł zobaczymy każdej jesieni w Croton-on-Hudson. Wdłuż brzegów rzeki, niedaleko Van Cortland Manor, możemy podziwiać ponad 7 tysięcy świecących dyniowych latarni ułożonych w najrozmaitsze kompozycje.

Prócz zachwycających, świecących dyniowych rzeźb możemy tu także skorzystać ze lśniącego dyniowego „Pumpkin Planetarium”, spotkać latające duchy oraz słynnego bezgłowego jeźdźca ze Sleepy Hollow. Niezwykłym dyniowym rzeźbom, świecącej karuzeli, dyniowemu mostowi czy, również dyniowej rzecz jasna, Statule Wolności, towarzyszą imponujące multimedialne efekty świetlne i dźwiękowe. Warto poświęcić na podziwianie The Great Jack O’Lantern Blaze troszkę więcej czasu, tym bardziej, że ekspozycje aż się proszą o zdjęcia, dlatego żeby niespiesznie wędrować wśród pomarańczowych, świecących rzeźb zarezerwujmy sobie na tę atrakcję ok. 2 godziny.

Jeśli zmarzniemy bądź zrobimy się głodni, na miejscu czekają na nas namioty pełne nie tylko ciepłych przekąsek, jabłek w karmelu, popcornu i gorącego kakao, ale także cydru jablkowego oraz znakomitego dyniowego piwa warzonego przez lokalną browarnię Captain Lawrence Brewing Company.

The Great Jack O’Lantern Blaze odbywa się do końca października oraz w dniach w dniach 1-7, 7-11, 15-17 i 23-24 listopada.