PLUS

Baner

Dyniowy zawrót głowy… czyli amerykańska farma na wesoło

Dyniowy zawrót głowy… czyli amerykańska farma na wesoło

Amerykańska farma typu “pick your own” (zbieraj sobie sam) to rewelacyjny przykład amerykańskiego stylu kręcenia interesów. Czasem mniej, czasem bardziej komercyjnie ale zawsze z dodatkowymi wrażeniami dla klienta, który ma się dobrze bawić.

Przy wejściu dostajesz kosz, taczkę i sam ruszasz w pole na zbiory. W każdym sezonie zbierasz co innego. Zaczynając od truskawek a kończąc na choinkach w okresie bożonarodzeniowym.

Jak wygląda taka amerykańska farma? Czerwona stodoła, malowniczy wiejski sklepik z przetworami, prowizoryczny plac zabaw, domowe zwierzęta w zagrodzie to stały element komercyjnych gospodarstw, do których każda amerykańska rodzina odbywa pielgrzymkę przynajmniej raz w roku. 

To taka swoista amerykańska tradycja, bez której nie wyobrażamy sobie już jesieni. Widok setek dyń na polu, do którego dojeżdża się traktorem, zapada w pamięć na lata. Swędzący tyłek od wbijającej się słomy, którą wyściełana jest przyczepa dla pasażerów, przypomina dziecinne wakacje na wsi. No i te wścibskie kozy, które wiecznie są głodne i wyjadają wszystko z rąk dzieci, utwierdzają w przekonaniu, że warto było wyrwać się z miasta i trochę nadłożyć drogi.

Sądząc po ilości dyni w sklepach czy przy drogach, czy rosnącej popularności Halloween, to tylko kwestia czasu, gdy i w Polsce zaczną się takie miejsca pokazywać. Amerykańska farma komercyjna to prawdziwa uczta nie tylko dla gospodyń, które lubią robić własne przetwory, dzieci, które lubią wspinać się na stogi siana, ale dla każdego kto chciałby poczuć się dzieckiem. Miejsce to jest wymarzoną scenerią dla fotografów, którzy w okresie jesiennym mają dużo zleceń na sesje rodzinne.

 

Kategoria: Ciekawostki

Data publikacji: 2022-10-12

Baner
Ogłoszenia/classifieds
Ogłoszenia Zobacz ogłoszenia >>
Baner
Baner
Baner
Baner
Plus Festiwal

Podoba Ci się nasza strona?
Polub nasz profil na Facebooku.